Wujek dobrej Ameryki
Dla lewackich krytyków współczesności Walt Disney był faszystą, antysemitą, bigotem i męskim szowinistą. W odległych zakątkach internetu pojawiają się sugestie, że musiał być pedofilem. Do ataków na niego przyczynił się zapewne fakt, że twórca Myszki Miki był twardym antykomunistą.
Jeremi Zaborowski z Chicago
15 grudnia minie pół wieku od śmierci Walta Disneya. Człowieka, który zawładnął wyobraźnią kilku pokoleń Amerykanów. Nie tylko wprowadził kreskówki do kultury popularnej, ale i stworzył jeden z największych koncernów medialnych świata. Do dzisiaj Disney nie ma sobie równych w całym Hollywood.
22 indywidualne Oscary, 59 nominacji do tej nagrody, dwa specjalne Złote Globy za całokształt twórczości; kilka z jego filmów zostało uznanych przez Bibliotekę Kongresu za dziedzictwo narodowe – a to tylko symbole sukcesu. Prawdziwa spuścizna Disneya to postacie: Myszka Miki, Kaczor Donald, pies Pluto, jelonek Bambi czy choćby animowane przygody „Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków", które tkwią głęboko w zakamarkach wyobraźni setek milionów dzieci na całym świecie, także polskich.
Talent do biznesu
Walter Elias „Walt" Disney urodził się w Chicago w 1901 r. w niezbyt bogatej rodzinie, która wkrótce przeniosła się na farmę do Missouri, a potem do miasta Kansas City. Walt jako kilkulatek zaczął rysować i pobierać lekcje rysunku. Po nieudanej próbie dołączenia do armii walczącej w Europie podczas I wojny światowej (ze względu na zbyt młody wiek był jedynie kierowcą ambulansu Czerwonego Krzyża) w wieku 18 lat został zawodowym ilustratorem. Razem ze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta