Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rasputin 2.0

25 marca 2017 | Plus Minus | Marcin Łuniewski
autor zdjęcia: Heikki Saukkomaa
źródło: EAST NEWS

Faszysta, okultysta, szaleniec – to tylko niektóre słowa, jakimi opisywany jest Aleksander Dugin. Geopolityk byłby zapewne jednym z setek tysięcy niegroźnych fantastów, gdyby nie to, że jego słowa o eurazjatyckim imperium pod wodzą Moskwy słuchane są z uwagą w rosyjskim sztabie generalnym, a nawet na Kremlu.

Studenci siedzący wzdłuż długiego drewnianego stołu w ogromnym skupieniu słuchają starszego, siwiejącego mężczyzny. Na blacie leżą notatki i kilka dyktafonów. Wykładowca, żywo gestykulując mówi: „Konieczna jest obrona i rehabilitacja tzw. barbarzyńskiej, imperialnej, tradycyjnej społeczności. Monarchii, totalitaryzmu i socjalizmu. Wszystkiego tego czego nienawidzą przedstawiciele białej cywilizacji". Niewielką salę Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego na chwilę ogarnia cisza.

Kilka osób notuje coś na kartkach, a Aleksander Dugin kontynuuje swój wykład: „Musimy odrzucić cywilizowany rasizm Zachodu i etnocentryzm. My ludzie Azji, Eurazji. [...] Po co nam być Europejczykami? Oni się stoczyli i proponują nam iść za sobą. Nasze zacofanie chroni nas przed tym żebyśmy się nie zmienili w takich podludzi, jacy żyją we współczesnej cywilizacji. Cywilizacja to śmierć". Część studentów pilnie zapisuje wszystko to, co mówi wykładowca, inni w skupieniu czekają na dalszą część wywodu. „Parady gejowskie we Frankfurcie, Berlinie, Paryżu i Londynie, gdzieś koło Brześcia powinny się zatrzymać i tu już powinny się odbywać normalne parady, normalnych mieszkańców Eurazji" kończy Dugin.

Arcywróg Bonda

W 1996 roku coraz bardziej schorowany Borys Jelcyn poprosił grupę intelektualistów o wymyślenie nowej ideologii dla młodego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10709

Wydanie: 10709

Zamów abonament