Muzyczne święta hipisów
50 lat temu odbył się festiwal w Monterey. Zapoczątkował erę masowych rockowych imprez. Do legendy przeszedł Woodstock. Marzenia o koncertach w imię miłości i bezinteresowności zabiło pełne przemocy Altamont.
Eric Burdon i The Animals, a także Norah Jones i Regina Spector uczczą w dniach 16–18 czerwca 50. rocznicę Monterey International Pop Music Festival, który stał się areną pierwszych wielkich amerykańskich koncertów Janis Joplin i Jimiego Hendrixa, The Who i Raviego Shankara.
Najważniejsze było jednak zainicjowanie nowatorskiej formuły masowych imprez muzycznych, która zrodziła się wraz z nadzieją na nową odsłonę euroatlantyckiego społeczeństwa. Po przełomie obyczajowym i politycznym, jakiego dokonał rock and roll, Elvis Presley i The Beatles, w 1967 roku rozpoczęło się hipisowskie „lato miłości". Miała to być kulminacja rozpadu tradycyjnego ładu i budowy nowego porządku. Wyzwolenie z konserwatywnych, mieszczańskich wartości ogłoszono na wszystkich polach – włączając w to kwestie własności i miłości. Powstawały hipisowskie komuny, gdzie praktykowano wolną miłość. W osiągnięciu nowych form ludzkiej ekspresji wydatnie pomagały używki, w tym narkotyki, oraz rockowa, psychodeliczna muzyka.
Zbiorową manifestacją kontrkultury miały być muzyczne festiwale. Jako pierwszy do historii przeszedł ten z Monterey, choć historycy przypominają, że tydzień wcześniej w Marin County odbył się KFRC Fantasy Fair and Magic Mountain Music Festival. Bilety kosztowały 2 dolary, wpływy były jednak przeznaczone na pomoc dla punktu opieki nad dziećmi. Zagrali m.in. The Doors, The Byrds i Jefferson Airplane. Bawiło się 36...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta