Ostatni obywatele Wielkiego Księstwa
„Krajowcom" zarzucano prywatę, służalczość, nielojalność czy wręcz zdradę. A oni chcieli jedynie powrotu do normalności, co w okresie gwałtownych przemian, jakie niosła wojna, było trudne, a może wręcz niemożliwe.
Początki tzw. idei krajowej sięgają przełomu XIX i XX w. Koncepcja ta, sformułowana niemal jednocześnie w środowisku konserwatywnego ziemiaństwa i postępowej inteligencji wileńskiej (demokratów), zakładała równorzędność oraz potrzebę dobrosąsiedzkiego współżycia i współpracy ludów zamieszkałych na obszarze Litwy historycznej. Naczelną jej zasadą nie był nacjonalizm, lecz odwołanie do wyidealizowanego Wielkiego Księstwa Litewskiego, do kraju, w którym mogliby zgodnie żyć Polacy, Białorusini, Litwini, Żydzi, Tatarzy czy Karaimi. Wobec triumfującego nacjonalizmu anachroniczne poglądy krajowców były nie do zaakceptowania, a nawet nie były zrozumiałe dla żadnej ze stron, a sama koncepcja – właściwie już w momencie narodzin – należała do przeszłości. Przeszłość była zresztą kategorią, do której krajowcy najczęściej i najchętniej się odwoływali, którą po prostu żyli. W epoce, w której burzono zręby przeszłości, oni dążyli do jej odbudowania.
My czekać nie mamy czasu...
Nazwa „kraj" dotyczyła ziem dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Obszar ten krajowcy traktowali jako integralną całość terytorialną i ekonomiczną, podkreślając jego tradycje historyczne, odrębność kultury i złożoną strukturę narodową zamieszkałej tam ludności. Słowa „krajowiec" używano zaś w znaczeniu „autochton", „tutejszy".
Środowisko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta