Dajemy możliwość kreowania rzeczywistości
Maciej Kawecki, Ministerstwo Cyfryzacji | Ludzie czasami pytają, po co jest reforma ochrony danych osobowych. Czy nie ma ważniejszych problemów? Technologie się rozwijają i jeśli ochrona danych nie będzie za nimi nadążać, to za chwilę nie będziemy mieli już czego bronić.
Plus Minus: Każdy ma prawo do bycia zapomnianym?
Maciej Kawecki: Każdy będzie mieć do tego prawo. Ale powiedzmy szczerze: bycie zapomnianym w RODO (Regulacje o Ochronie Danych Osobowych – red.) to trochę taki chwyt marketingowy. To ładnie nazwane uprawnienie, które więcej obiecuje, niż daje.
Stwierdzenie, że coś, co raz pojawiło się w internecie, pozostanie w nim na zawsze, będzie dalej aktualne?
Będzie. Musimy być bardzo ostrożni. Prawo do bycia zapomnianym tego nie zmieni. Usunięcie takich danych może być bardzo trudne, bo serwery są na przykład zlokalizowane w Indiach czy Stanach Zjednoczonych. Wtedy nasz wpływ jest bardzo ograniczony. Ale z innego powodu mówię, że to jest prawo, które więcej obiecuje, niż daje. Chcemy kupić książkę przez internet, a później usunąć nasze dane. I jak taki sklep ma się obronić przed naszymi ewentualnymi roszczeniami? Przedsiębiorca będzie mógł odmówić w takim przypadku usunięcia naszych danych.
Ale mówimy o sytuacji, gdy książka została już kupiona, a przedsiębiorca ją sprzedał. Niech usuwa dane.
Nie może ich usunąć, bo jak się ujawnią wady ukryte, to będzie problem z reklamacją. Przedsiębiorca potrzebuje tych danych po to, by się bronić i na przykład udowodnić, że przesłał tę książkę w terminie. Powiedzmy też, że w opisie książki było napisane, że jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta