Nowy pragmatyzm z chińską charakterystyką
Ekonomia | W świecie toczy się wielka gra o racjonalizację globalizacji.
Tak jak ćwierć wieku temu w obliczu zakończenia zimnej wojny po rozpadzie Związku Radzieckiego naiwnością było oczekiwanie, że to Stany Zjednoczone, korzystając ze swej potęgi gospodarczej, w tym finansowej oraz politycznej i militarnej, „zbawią świat" i zostaną jego postępowym przywódcą, tak naiwnością obecnie byłoby spodziewanie się czegoś podobnego po Chinach. Nie mają one na to ani środków, ani – w odróżnieniu od USA – chęci, o co niektórzy je podejrzewają, a inni nawet oskarżają.
Chiny bynajmniej nie pragną świata zdominować, tylko wykorzystać globalizację z pożytkiem dla siebie i niekoniecznie kosztem innych, ale czasami wręcz im pomagając.
Druga zimna wojna
W tym między innymi celu Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych na tegorocznej, właśnie zakończonej sesji powołało nowe ciało, które ma się zajmować koordynowaniem pomocy gospodarczej Chin dla krajów uboższych. Stało się to niedługo potem, jak Stany Zjednoczone ostro obcięły swe środki na ten cel (Overseas Development Assistance, ODA) po to, aby móc zwiększyć wydatki zbrojeniowe. Rozkręcają one w ten sposób nowy wyścig zbrojny, w którym Chiny niestety też uczestniczą, bo zwiększają w tym roku swój budżet wojskowy o 8,9 proc., a więc ich udział w dochodzie narodowym rośnie, ponieważ zakłada się zwiększenie PKB o 6,5 proc.
Co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta