Rok planowania przyszłości
Jeszcze tylko kilka dni starego roku i zaczynamy od nowa – kolejna zima, jesień, wiosna, lato. W jakimś sensie pierwsze i ostatnie, bo jedyne i niepowtarzalne w jedynym i niepowtarzalnym 2019 roku. Pytanie, jakie nasuwa mi się w oczekiwaniu na ten rok, jest proste – czy on na pewno będzie nowy? Czy jego nowość ograniczy się do zmiany jednej cyfry na końcu? Co trzeba zrobić, żeby nie oszukiwać samego siebie i nie wkroczyć w nowe z całym bagażem starych błędów?
Pod koniec mijającego roku stało się coś, co nawet ludzie niewierzący nazywają znakiem. Zaraz po szczycie klimatycznym, gdzie wykazano, jak alarmująca jest sytuacja naszego powietrza, tragedia w kopalni, zginęli ludzie. Zbitka tych dwóch wydarzeń jest dziełem przypadku, ale jednocześnie i paradoksalnie jakimś rodzajem odpowiedzi. Przecież niewielkie tempo zmian w polskim górnictwie, a nawet nazwanie węgla naszym złotem, jest niczym innym jak obawą przed rzeszą górników.
Miałam kiedyś okazję stać przed takim tłumem, gdy z okazji Barbórki rząd PO zorganizował wielkie święto, a ja czytałam wiersze. Tłum górników zgromadzonych po horyzont. Nie można powiedzieć, żeby nastrój tych ludzi był wtedy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta