Czterech dziadów i obraz
A więc jednak się nie otrę. O wielkość się nie otrę, niestety, i nie zostanę intelektualistą. Z głupoty własnej, ale nie w sensie, żem cymbał z urodzenia, bo to jakoś maskować mnie się udaje, ale żem głupi i się czepiam. No, ale po kolei.
Zadzwonił do mojej osoby Łukasz Garbal, doktor nauk, nazwisko zapamiętać warto, bo wróżę karierę, człowiek jeszcze młody, ale wie, gdzie leżą konfitury. Otóż dr Garbal organizuje w niezawodnym Muzeum Polin debatę – czują to państwo, uczta się szykuje – i bardzo chciałby, cobym wziął udział. Debata ma być o patriotyzmie, nie o cyrku, więc się dwa razy upewniłem, czy na pewno dobrze się dodzwonił. Nie, dobrze, ten Mazurek. Pokraśniałem.
Są jednak rzeczowniki, które z nazwiskiem Mazurek występują rozdzielnie – wiecie państwo, na przykład gala, intelektualiści, uroda, dieta – i słowo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta