Niższe stawki VAT mogą wrócić już za dwa lata
Formalne wymogi obniżki prawdopodobnie spełnimy jeszcze w tym roku. Jednak najważniejsza jest wola polityczna rządzących, a tej w obliczu spowolnienia może zabraknąć – uważają ekonomiści. Anna Cieślak-Wróblewska
W środę ruszyły sejmowe prace nad projektem budżetu na 2020 r. Zgodnie z planem przedstawionym przez resort finansów ma to być pierwszy „budżet bez deficytu", to znaczy taki, w którym dochody mają starczyć na pokrycie wszystkich wydatków. – Osiągnęliśmy to dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego i odbudowie dochodów podatkowych – przekonywał podczas debaty sejmowej Tadeusz Kościński, minister finansów.
Księgowe sztuczki
Posłowie opozycji wytykali jednak, że „budżet bez deficytu" to tylko pudrowanie rzeczywistości i księgowe sztuczki. Bo taki wynik może zostać osiągnięty tylko dzięki dochodom jednorazowym (np. z tzw. opłaty przejściowej przy likwidacji OFE), kreatywnemu wypychaniu różnych wydatków poza budżet i reguły fiskalne (np. wypłatę 13. emerytury ma finansować Fundusz Solidarnościowy) czy nadzwyczajnym zyskom z NBP.
– Po wyłączenie dochodów jednorazowych deficyt całego sektora finansów publicznych, nie tylko budżetu centralnego, ma sięgnąć aż 2,2 proc. PKB – mówi „Rzeczpospolitej" Izabela Leszczyna, posłanka Koalicji Obywatelskiej, była wiceminister finansów.
Mimo takiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta