Przemyślenia na stulecie
Zawsze chciałem zostać felietonistą „Rzeczpospolitej".
I nie dlatego, że kiedyś utożsamiałem swoje poglądy z linią programową konkretnego redaktora naczelnego czy wydawcy, ale dlatego, że uważałem ten tytuł za szczególnie poważny i dystyngowany. Dołączenie do zespołu redakcyjnego tej gazety jest zwieńczeniem ambicji zawodowych każdego dziennikarza. „Rzeczpospolita" jest bowiem tytułem flagowym, który zwyczajnie nie ma konkurencji.
„Rzeczpospolita" zadebiutowała, kiedy jej wielka imienniczka zaledwie od półtora roku cieszyła się swoim niepodległym bytem. Próbuję skojarzyć ten czas z losami mojej własnej rodziny. Mój pradziadek Michał Jasiński właśnie awansował w zakładach Forda w Detroit, jego syn Władysław na apel Głównej Kwatery Harcerzy zgłosił się na ochotnika do służby w Wojsku Polskim i został wcielony do 201. Pułku Piechoty walczącego z bolszewicką nawałą o Wilno, a tydzień...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta