Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Poważny Pisarz, który bywał błaznem

22 sierpnia 2020 | Plus Minus
Dom pisarza w Ohlsdorf, gdzie przeprowadził się w 1965 r.
autor zdjęcia: Jacek Cieślak
źródło: Fotorzepa
Dom pisarza w Ohlsdorf, gdzie przeprowadził się w 1965 r.
autor zdjęcia: Andrej Reiser
źródło: Suhrkamp Verlag
Torturę spania w za małym łóżku przeżywał tu reżyser Claus Peymann, inscenizator dzieł Bernharda
autor zdjęcia: Jacek Cieślak
źródło: Fotorzepa
Torturę spania w za małym łóżku przeżywał tu reżyser Claus Peymann, inscenizator dzieł Bernharda
Sień domu Bernharda, prezentująca go jako bauera i myśliwego
autor zdjęcia: Jacek Cieślak
źródło: Fotorzepa
Sień domu Bernharda, prezentująca go jako bauera i myśliwego
Widok na Traunsee  w Gmunden, gdzie pisarz zmarł w 1989 r.
autor zdjęcia: Jacek Cieślak
źródło: Fotorzepa
Widok na Traunsee w Gmunden, gdzie pisarz zmarł w 1989 r.

JACEK CIEŚLAK Dzieła Austriaka Thomasa Bernharda, giganta światowej literatury, ukazują się premierowo i we wznowieniach, w tym przełomowy „Mróz" ukończony w Polsce. Nie przetłumaczono wciąż opowiadania o kaźni polskich żołnierzy w Wolfsegg.

Nieobecność w polskich księgarniach wyboru dramatów austriackiego pisarza, teraz wznowionych przez Czytelnik, sprawiała, że w internetowych antykwariatach ich pierwsze wydanie osiągało cenę kilkuset złotych. „Odpowiedzialność" ponosił za to głównie Krystian Lupa, który uczynił z Thomasa Bernharda (1931–1989) jedną z najważniejszych postaci światowej sceny literackiej w Polsce. Nomen omen – przez teatr.

Szaleństwo związane z teatralnym odbiorem Austriaka w naszym kraju zaczęło się od „Kalkwerku" w 1992 r., powieści o obsesyjnej próbie napisania studium o słuchu, dla którego główny bohater Konrad poświęcił życie rodzinne. Książkę Lupa inscenizował w Starym Teatrze – nie bez protestów tłumaczy, bo to przecież proza! – z kreacją Andrzeja Hudziaka. Potem wydarzeniem był dramat „Immanuel Kant" we wrocławskim Teatrze Polskim (1996), gdzie Wojciech Ziemiański zagrał słynnego filozofa, który nigdy nie wyjechał z Królewca, tymczasem Bernhard wysłał go transatlantykiem w podróż do Ameryki, zderzając ze współczesną cywilizacją. Znakomite „Rodzeństwo" (1996) z Piotrem Skibą, Agnieszką Mandat i Małgorzatą Hajewską-Krzysztofik o próbie porozumienia się dwóch sióstr aktorek z powracającym ze szpitala psychiatrycznego pisarzem filozofem wciąż jest na afiszu Starego.

Opisując własne gniazdo...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11742

Wydanie: 11742

Zamów abonament