Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Najważniejsze jest poczucie wolności

05 września 2020 | Plus Minus
autor zdjęcia: katarzyna Kozyra
źródło: Fotorzepa
autor zdjęcia: katarzyna Kozyra
źródło: Fotorzepa
autor zdjęcia: katarzyna Kozyra
źródło: Fotorzepa
Bohaterowie filmowego projektu  „Szukając Jezusa”, który od ośmiu lat  Katarzyna Kozyra realizuje w Jerozolimie
autor zdjęcia: katarzyna Kozyra
źródło: Fotorzepa
Bohaterowie filmowego projektu „Szukając Jezusa”, który od ośmiu lat Katarzyna Kozyra realizuje w Jerozolimie

KATARZYNA KOZYRA Nie posługuję się w sztuce skomplikowanym językiem, on ma wzbudzać emocje. To, co robię, nie jest zaadresowane do elity, która zadziera nosa, wszystko widziała i jest zupełnie niewrażliwa na emocje.

Plus Minus: Jest pani jedną z najbardziej znanych, ale i kontrowersyjnych polskich artystek. W 1993 roku jako dyplom zrealizowała pani „Piramidę zwierząt", rzeźbę – instalację składającą się z ustawionych na sobie martwych, wypchanych zwierząt: konia, psa, kota i koguta. Dwa z nich, konia i koguta, to pani sama wybrała i zleciła ich zabicie. Pracę uzupełniał film wideo pokazujący zabijanie konia.

Nie wiem, czy po raz drugi zrobiłabym to, ta praca kosztowała mnie zbyt wiele emocji. Drugi raz bym tego nie wytrzymała.

Widzowie też je mieli, oglądając „Piramidę zwierząt", i często nie były to emocje pozytywne.

Wielu dawało się podjudzać przez głupie gazety, nie myśleli samodzielnie. Choć wiedziałam, że te ludzkie emocje były absurdalne, czułam się dotknięta, że mnie to spotyka, bo realizowałam pracę w dobrej wierze.

Może widzowie byli oburzeni poświęcaniem życia zwierząt w imię powstania dzieła sztuki?

Pewnie tak. Tylko dlaczego nie zauważali, że codziennie uczestniczą w rzezi zwierząt? Przecież mięso znajdowało się wówczas niemal na wszystkich naszych stołach. I zjadane było z apetytem, bez obrzydzenia, bez słowa sprzeciwu. A przecież najpierw ktoś musiał te zwierzęta uśmiercić. Gdyby media nie narobiły szumu, zwracając uwagę tylko na ten aspekt pracy, a nie na jej wymowę, nie byłoby całej tej afery. Użyty w mojej instalacji...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11754

Wydanie: 11754

Zamów abonament