Do kościoła tylko pod górę
Mija 40 lat od wrześniowej niedzieli 1980 r., gdy Polskie Radio po raz pierwszy w PRL-u nadało transmisję Mszy Świętej odprawionej w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie. Był to efekt Porozumień Sierpniowych, o czym też warto pamiętać – przekonuje publicysta.
Nie jestem specjalistą od opisów wzruszeń religijnych czy też politycznych w dniach solidarnościowego „karnawału", mam za to kilka osobistych doświadczeń i refleksji.
Ta pierwsza msza zaskoczyła nas na pełnym morzu, gdzieś na podejściu do Sundu, na pokładzie jachtu s/y „Wojewoda Koszaliński". Właśnie spałem w koi zmęczony po świtowej wachcie, gdy zerwał mnie krzyk kapitana: „Wszyscy na pokład – komuniści też".
Każdy, kto był w morzu, wie, co oznacza taka komenda, nawet z tym nietypowym dodatkiem o komunistach. Gdy wypadliśmy na pokład, ujrzeliśmy morze gładkie jak autostrada, a nad zejściówką stał dobrze nam znany poklejony plastrami odbiornik radiowy „Szarotka" służący niekiedy od biedy jako radionamiernik. W słoneczny, bezwietrzny poranek, na pełnym morzu wysłuchaliśmy całej mszy, tylko trochę zaskoczeni. Komuniści też.
Msza korytarzowa na Białołęce
Czasy były niespokojne, trwała zimna wojna, a każdej nocy na Bałtyku okręty NATO ganiały się z naszymi i różnie być mogło, bo nie paliły świateł. Różni bywali też kapitanowie łódek. Lubiliśmy kapitana Michalskiego, bo miał poczucie humoru. Opowiadano, że zadziwił go napis na budynku duńskiego Ministerstwa Obrony znajdującego się w pobliżu portu jachtowego w Kopenhadze, gdzie właśnie zawinął „Mariuszem Zaruskim". „Ministerstwo Obrony....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta