Z polskim paszportem chciał wyłudzić miliony za własną śmierć
W lipcu 2019 r. na Ukrainie utonął 38-latek. Trzy miesiące później do firm ubezpieczeniowych zgłosiła się jego matka, by uzyskać ogromne odszkodowania.
Polsko-ukraińskie śledztwo wykazało jednak, że mężczyzna żyje, a tylko dla pieniędzy upozorował własną śmierć, w czym pomagali mu ukraińscy prokuratorzy i policjanci.
Oszust wpadł w końcu sierpnia na przejściu granicznym w Dorohusku, zatrzymany przez policjantów CBŚP na zlecenie Lubelskiego Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie. Był zaskoczony. Nawet wytrawni śledczy i agenci tropiący oszustwa ubezpieczeniowe przyznają, że w polskich realiach to sprawa bez precedensu.
Pod koniec października 2019 roku do kilkunastu zakładów ubezpieczeń na życie w Polsce zgłosiła się matka 38-letniego mężczyzny. Kobieta złożyła wnioski o wypłatę odszkodowań z tytułu śmierci jej syna – Ievgena P., będącego obywatelem Ukrainy. Polisy opiewały na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta