Młodzi ludzie z pokolenia Z nie marzą o gorących biurkach
Wymuszona przez pandemię izolacja i praca z domu była dużym obciążeniem dla najmłodszych pracowników. Chociaż większość z nich szuka elastyczności, to chcą ją łączyć z pracą w biurze – najlepiej takim, gdzie mają własne, stałe miejsce.
Młodym ludziom trochę na wyrost przypisuje się pogoń za elastycznością miejsca pracy, w tym niechęć do biur. Zarówno badania, jak też obserwacje ekspertów HR wskazują, że pracownikom z pokolenia Z wymuszone przez pandemię przejście na zdalną pracę doskwierało bardziej niż ich starszym kolegom, tym bardziej że niewielu z nich wcześniej miało ochotę pracować wyłącznie zdalnie.
W Polsce deklarował ją co siódmy (13 proc.) przedstawiciel pokolenia Z, a nieco większą grupę (prawie jedna piąta) stanowili zwolennicy pełnowymiarowej pracy w biurze.
Hybrydowy ideał
Jednak większość, bo ponad sześciu na dziesięciu młodych ludzi, wybrało zyskujący w ostatnich tygodniach na popularności model hybrydowy, w którym można połączyć pracę z biura z możliwością wykonywania jej zdalnie, w dowolnym miejscu – wynika z raportu firmy rekrutacyjnej Antal i doradczej Cushman & Wakefield, który „Rzeczpospolita" opisuje jako pierwsza. Raport jest wynikiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta