Obrona Tajwanu to priorytet Bidena
Chiny są zdeterminowane odzyskać kontrolę nad wyspą. Dla USA relacje z Rosją i Unią schodzą więc na dalszy plan.
O tym prezencie Joe Biden dowiedział się z lekkim opóźnieniem. Podsłuchane przez amerykański wywiad rozmowy pilotów chińskich bombowców i myśliwców, wśród innych materiałów wywiadowczych, pozwoliły ustalić CIA, że 23 i 24 stycznia, a więc zaraz po inauguracji nowego prezydenta, Chiny ćwiczyły scenariusz inwazji na Tajwan broniony m.in. przez lotniskowiec USA. Rzecz niezwykła, w operację w sąsiedztwie wyspy było zaangażowanych kilkanaście chińskich samolotów i okrętów. W tym czasie relatywnie blisko (250 mil morskich) rzeczywiście znajdował się lotniskowiec USS „Theodore Roosevelt".
Nowa administracja nie ma wątpliwości, jaki jest cel operacji: testowanie, czy Biden z taką samą determinację co jego poprzednik będzie bronił trwającej od 1949 r. faktycznej niepodległości Tajwanu.
261 mld dol. na obronę
Na razie wygląda, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta