Dolar stara się odrabiać straty
Nastawienie inwestorów do dolara nieco się ociepliło po słabszych od oczekiwań danych makro z USA. Jak na razie jednak nie ma mowy o zmianie nastawienia Fedu do polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych.
Amerykańska waluta w środę prezentowała się już zdecydowanie lepiej niż w poprzednich dniach. Po południu za dolara płacono 3,68 zł. Euro kosztowało 4,49 zł. Kurs głównej pary, czyli EUR/USD, starał się po raz drugi z kolei sforsować poziom 1,225 dol. za euro, jednak pod koniec dnia notowania EUR/USD spadały do 1,22.
Analitycy zwracają uwagę, że ostatnie dane z USA (sprzedaż domów, indeks Conference Board, indeks Fed z Richmond) nieco rozczarowały, natomiast przedstawiciele Fedu po raz kolejny podkreślili, że nie mają zamiaru zmieniać istotnie polityki monetarnej w USA.
„Według ich komunikatów inflacja co prawda pozostanie wysoka jeszcze przez dłuższy czas, jednak Fed ma narzędzia, aby radzić sobie z nią, jednocześnie nie wpływając istotnie negatywnie na tempo wzrostu gospodarczego w USA" – przypomina Dorota Sierakowska z DM BOŚ. Na razie zatem inwestorzy zakładają, że Fed nie będzie podejmował żadnych konkretnych ruchów.