Budowie dróg może grozić wyhamowanie
Ceny materiałów budowlanych pną się w górę w tempie niespotykanym od co najmniej dekady. Z dostępnością surowców będzie problem z powodu wielkiej skali inwestycji – realizowanych i planowanych.
Już nie pandemia zagraża realizacji planów w branży budowlanej, ale inwestycyjny boom, którego skutkiem jest znaczny wzrost popytu na materiały budowlane, a w konsekwencji pnące się w niebo ceny. Według przedstawicieli branżowych organizacji o notowanych jeszcze w ubiegłym roku spadkach wartości ofert w przetargach drogowych wkrótce będzie można zapomnieć.
Krucho z piaskiem
Wystarczy wziąć pod uwagę asfalt: od przełomu marca i kwietnia 2020 r. do maja 2021 r. jego ceny wzrosły o 30–40 proc. Tymczasem według Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB), już w 2020 r. jego produkcja w porównaniu z 2019 r. spadła w zakładach Orlenu o 19 proc., a w Lotosie – o 45 proc. Natomiast w pierwszym kwartale 2021 r. spadki w ujęciu rocznym wyniosły odpowiednio 38 oraz 19 proc.
Problem będzie również z betonem. Wdrożenie na kontraktach podpisywanych teraz przez Generalną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta