Rzeszowska lekcja
Konrad Fijołek, trzymając się swojej roli, może pójść śladami Tadeusza Ferenca. Romansu z wielką polityką rzeszowianie mu nie wybaczą.
Zdecydowana wygrana Konrada Fijołka nie była w Rzeszowie sensacją. Rzeszowianie zagłosowali tak, jak robili to przez ostatnich 20 lat, wskazując osobę, która daje największą gwarancję, że zaangażuje się w sprawy miasta i ma kompetencje.
Fijołek nie wygrał tych wyborów, bo był postacią ponadprzeciętną, liderem z wieloma sukcesami na koncie. Był kandydatem, który minimalnie spełniał te wymagania. Dawał nadzieję na kontynuację stylu Tadeusza Ferenca, którego mieszkańcy darzyli dużym zaufaniem, wybierając aż siedem razy na fotel prezydenta. Ferenc był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta