Najgorsza z danin
Przepisy odnoszące się do podatku spadkowego zawierają istotny błąd. Pandemia sprawia, że najwyższy czas go usunąć.
Prawo podatkowe zawiera poważną niespójność. Gdy osoba nabywa spadek, co do zasady musi z tego tytułu zapłacić podatek. Jest jednak od tej zasady ważny wyjątek: dziedziczenie po członku najbliższej rodziny: m.in. małżonku, rodzicach, dziadkach, czyli osobach, po których dziedziczy się najczęściej. W takim wypadku podatku od spadku można nie zapłacić wcale, o ile spadkobierca spełni jeden bardzo łatwy warunek.
Aby skorzystać ze zwolnienia, osoba, która nabyła spadek, musi złożyć w urzędzie skarbowym specjalne zgłoszenie w ciągu pół roku od postanowienia sądu o przyjęciu spadku albo notarialnego poświadczenia dziedziczenia.
Te przepisy mają uzasadnienie
Fiskus rezygnuje z dochodów budżetowych, gdy dziedziczymy po członkach najbliższej rodziny. I bardzo słusznie. Jesteśmy nadal na początkowym etapie budowy majątku narodowego. Dziedziczenie przez nowe pokolenie całego majątku zgromadzonego przez pokolenie odchodzące sprzyja budowie materialnych podstaw życia społecznego i politycznego Polaków.
Najlepiej byłoby zupełnie zlikwidować obowiązek informacyjny dotyczący nabycia spadku. Skoro spadki od najbliższych nie mają przełożenia na dochody budżetowe, nie powinny być przedmiotem aktywności aparatu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta