McLaren razy dwa. Czyli co wybrać, gdyby...
Auta sportowe wyglądają podobnie. Są niskie, krzykliwe, mocne i głośne. Kiedy przyjrzeć im się bliżej, poszczególne modele więcej dzieli, niż łączy.
Jeśli pięć, sześć lat temu miałbym wskazać firmę, która nie przetrwa najbliższych kilku lat, to kto wie, czy na tej liście nie znalazłby się McLaren. Siedem lat temu nic nie wskazywało na to, że firma z Woking stanie się producentem, który ze swoim portfolio składającym się z kilkunastu regularnie budowanych modeli będzie nie tylko konkurowała, ale i wyznaczała trendy. McLaren dzisiaj to coś więcej niż auta. To marzenia, które się spełniają, niemająca sobie równiej doskonałość budowania i zastosowanie w produkcji seryjnej materiałów i rozwiązań na poziomie zawodowego motosportu. Fakt, McLaren znalazł własną drogę między Ferrari i Lamborghini.
Jak je rozróżnić
Jakieś trzy lata temu szefowa PR McLarena usilnie próbowała mi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta