Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zły dotyk

18 września 2021 | Plus Minus | Tomasz Gałuszka OP
źródło: materiały prasowe

Problem pojawia się, gdy pragnienia naturalne i zmysłowe wymykają się spod kontroli ludzkiego rozumu.

W ogrodzie trwała wieczorna „uczta". Najpierw Ewa wzięła owoc, dotknęła go i skosztowała. Nie wymknął się jej z ręki i nie ujawnił żadnej niezwykłej mocy. Później kobieta podała zakazany owoc mężczyźnie. Tomasz w podobny sposób – jak zobaczymy dalej – opisze inną scenę biblijną, która również wydarzy się wieczorną porą w innym ogrodzie, w Getsemani. Ewa „jadła i dała swojemu mężowi, który był z nią, a on też jadł" (Rdz 3,6). Adam i Ewa zjedli ten owoc wspólnie. Fakt, że każde z nich skosztowało owocu, nie umknął uwadze Tomasza. Zaakcentował on, wydawałoby się, oczywisty element związany z przyjmowaniem pokarmu – „jedzenie jest aktem osobowym". Oznacza to, że jedzenie jest czynnością indywidualną, która nie może być wykonana w zastępstwie kogoś innego – by być sytym, muszę zjeść coś osobiście, ani ja nie mogę nikogo zastąpić w jedzeniu, ani też nikt nie może mnie w nim zastąpić. Identycznie sprawa wygląda z wiarą – nie mogę za kogoś uwierzyć ani też nikt za mnie nie uwierzy.

Zmysły bliskości, zmysły zjednoczenia

Ewa i Adam ucztowali więc wspólnie i zarazem indywidualnie. Każde z nich osobiście ponosi odpowiedzialność za przekroczenie Bożego zakazu i naruszenie integralności drzewa. Współudział Adama w czynie Ewy szczególnie nie dziwi, zważywszy, że „grzech obojga był równy, gdyż oboje zgrzeszyli pychą". I to...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12069

Wydanie: 12069

Zamów abonament