Wyciągnąć wnioski z globalizacji i geopolityki
Trzeba się zebrać do kupy w relacjach ze światem. Choć nie mam do końca pewności, czy ta władza to potrafi. Zabrnęła za daleko w kopaniu pod sobą dołów. Otoczyła się zaklęciami o patriotyzmie i suwerenności, a co jeszcze gorsze, przekonała swoich wyborców, że jako jedyna chroni narodowy depozyt. Jest nim niepodległość, narodowa tożsamość i godność oraz dobrostan przyszłych pokoleń. Inni, polityczni konkurenci czy najszerzej rozumiana opozycja, to albo zdrajcy i sprzedawczyki, albo enigmatyczni „skrajni lewacy".
Praktyka opluwania przeciwników jest na krótką metę przydatna, bo tworzy wrażenie bezalternatywności po stronie sił dobra, ale na długą nie ma sensu, bo kłóci się z wewnętrznym mechanizmem demokracji, którym jest wymiana elit. Jeśli jesteśmy jako jedyni godni władzy, to jest ona dla nas, dla nikogo innego, i trzeba dołożyć wszelkich starań, by ją utrzymać. A to już wstęp do dyktatury. Dyktatury zaś, czego uczy historia, mają w sobie tak silny mechanizm deprawacji, że szybko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta