stałam się dla ludzi nie kobietą, lecz „transką”
Ludzie zostali oszukani przez lewicę – w Polsce i na świecie. Ta tzw. trzecia droga Tony'ego Blaira, Gerharda Schrödera i Leszka Millera okazała się oszustwem. Wsparła neoliberalne stosunki ekonomiczne na świecie. To przez nich ludzie zwrócili się ku populizmowi.
Rz: Pani wejście do Sejmu było sensacją, pierwsza w historii transpłciowa posłanka. Zniknęła pani ze sceny politycznej po czterech latach. Czy jeszcze pani wspomina, jak to w Sejmie bywało?
Czasami myślę o tych czterech latach w Sejmie, o Ruchu Janusza Palikota i jego ewolucji. Dość szybko okazało się, że Ruch zmierza w inną stronę, niż początkowo się wydawało. Jestem osobą o społecznie lewicowych przekonaniach. Gdy jesienią 2011 roku zostałam wybrana do Sejmu z listy Ruchu Janusza Palikota, wydawało mi się, że jestem we właściwym miejscu. W maju 2012 roku odbył się wielki kongres naszego ruchu w Sali Kongresowej poświęcony walce z biedą i problemom osób wyrzucanych z mieszkań. Główną postacią na tym kongresie obok Janusza Palikota był działacz społeczny Piotr Ikonowicz. To mnie utwierdziło w przekonaniu, że dobrze wybrałam formację. Ale z upływem czasu neoliberalny kształt naszego klubu coraz bardziej dominował i budził moje wątpliwości. Dlatego w pewnym momencie odeszłam z niego. Przeszłam do partii Zielonych i zostałam jedyną przedstawicielką tej formacji w parlamencie. Nie przewidziałam, że u Zielonych też dojdzie do zmian. Część lewicowych działaczy odeszła i przystąpiła do Partii Razem. Wtedy już nie bardzo z kim w Zielonych miałam robić politykę, dlatego wycofałam się z aktywizmu.
Przez lata współpracowała pani z SLD. Dlaczego w 2011 roku postanowiła pani startować do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta