Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dobre prawo – silny mundur

23 listopada 2021 | Prawo co dnia | Dariusz Lasocki

Jaką wartość konstytucyjnie chronioną ma wykrzyczenie w twarz młodego funkcjonariusza policyjnej prewencji, zaangażowanego terytorialsa czy strażniczki granicznej bardzo często żony i matki, że jest... „mordercą"? – pyta radca prawny.

Politycy, samorządowcy, ba nawet ostatnio i naukowcy czy prawnicy przyzwyczaili nas do dyskursu politycznego, którego temperatura już dawno daleko jest nomen omen od pokojowej. Taka jest też funkcja tych sporów. Taka jest również rzeczywistość debaty w Europie i na całym świecie. Przyjęliśmy, że politykom można w takich dyskusjach więcej, a jednocześnie nie tylko sądy krajowe, ale i międzynarodowe trybunały jasno wskazują, że i ochrona polityków jest węższa, nie mogą oni liczyć na obronę w takim zakresie jak zwykły Kowalski. Rzecz jednak w tym, że debata publiczna w Polsce w sprawach „mających publiczne znaczenie" („matters of public interest", „question d'interet general") czy też będących przedmiotem „dyskusji o sprawach budzących publiczne zatroskanie" („discussion of matters of public concern") objęła poza wskazanymi funkcjonariuszami publicznymi (prezydentem, posłami, ministrami) brutalne ataki na policjantów, strażników granicznych czy żołnierzy, a także formacje, w których służą (por. sprawa Thorgeir Thorgeirson vs. Islandia, orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 25 czerwca 1992 r.). Takie zachowania w sferze publicznej są precedensem, złym precedensem.

Klasycznym i pomnikowym przykładem sprawy, która stanowiła fundament orzecznictwa Europejskiego Trybunały Praw Człowieka (ETPCz) w latach 90. i na początku naszego stulecia, w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12123

Wydanie: 12123

Spis treści
Zamów abonament