Większe nie jest lepsze
Większe nie jest lepsze
M ICHAEL MANDELBAUM
Skoro NATO zaprosiło Polskę, Węgry i Republikę Czeską, prezydent Bill Clinton musi się teraz starać, by amerykański Senat ratyfikował nowy traktat. Senat powinien odrzucić poszerzenie sojuszu. Słusznie George Kennan, uczony i dyplomata, nazywa poszerzenie "najfatalniejszym błędem polityki amerykańskiej w całej epoce postzimnowojennej". Żaden z powodów, jakie podaje się, by uzasadnić poszerzenie, nie w ytrzymuje krytyki. Poszerzenie nie umocni demokracji, ponieważ w tych krajach, które zostały zaproszone do członkostwa, demokracja nie jest zagrożona. Gdyby członkostwo w NATO skutecznie umacniało demokrację, należałoby raczej zaprosić Rosję i Ukrainę. Ale jeżeli NATO przekształca się w klub krajów, które już są demokratyczne, rodzi się kilka pytań: Dlaczego taki klub jest potrzebny? Dlaczego nie wszystkie demokratyczne kraje Europy postkomunistycznej zostały zaproszone? I dlaczego musi być tak, że poszerzenie wymaga od amerykańskich podatków miliardów dolarów oraz a merykańskich gwarancji nuklearnych? Administracja Clintona nie udzieliła na nie żadnych odpowiedzi, a jedynie przedstawiła serię słabiutkich wywodów: * Żeby zapobiegać konfliktom etnicznym takim jak w Bośni. Ale trzej nowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta