Do mistrza chodziło się pieszo
Jerzy Ludwik Parvi (1924 -- 1997)
Do mistrza chodziło się pieszo
Był prawdziwym mistrzem, profesorem z autentycznym, wielkim autorytetem w rodzaju tych, do których przed wiekami uczniowie chodzili nawet setki kilometrów pieszo. Profesor Jerzy Ludwik Parvi był romanistą. Wykształcił wielu, wielu studentów.
-- Uczył nas humanizmu -- wspomina jego uczeń prof. Remigiusz Forycki -- uczył nas tego, co czeski wielki humanista Jan Patoczka nazywał "troską o duszę".
Urodził się w 1924 roku w Krakowie, ale całą młodość spędził w Wilnie. Tam zastała go wojna i jako dwudziestolatek został w 1944 roku żołnierzem Armii Krajowej. Otrzymał Medal Akcji "Burza". Potem, typowo dla repatriantów, trafił przez Kraków do Wrocławia. Tam skończył prawo i filologię romańską. W początku lat 50. przyjechał do Warszawy i w 1956 roku został aspirantem przy Katedrze Filologii Romańskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Wtedy też rozpoczął trwającą przez całe życie współpracę z Polską Akademią Nauk, Zakładem Neofilologii. Miał duży autorytet i poparcie w środowisku naukowym. Był związany z ruchem Solidarności.
Jako swych mistrzów w zawodzie wymieniał Jana Kotta i Mieczysława Brahmera (wybitny italianista, komparatysta) . Zajmował się teatrem, literaturą porównawczą i myślą społeczną-polityczną, a ściśle nauką społeczną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta