Najważniejsze teraz to zebrać dowody zbrodni Putina
Polska powinna współpracować z Międzynarodowym Trybunałem Karnym nie tylko w kwestiach dowodowych, ale też z własnej inicjatywy – mówi prof. UW Patrycja Grzebyk, znawczyni sądownictwa międzynarodowego.
Czy jest realne, że prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin i najważniejsi rosyjscy decydenci zostaną osądzeni za zbrodnie popełnione w agresji na Ukrainę?
Za wcześnie, by odpowiedzieć na to pytanie. Można jedynie zaznaczyć, że osądzenie Władimira Putina wymagałoby całkowitego pokonania Rosji (co jest nieprawdopodobne) albo zmiany rządu w Rosji, który byłby skłonny pociągnąć do odpowiedzialności przedstawicieli obecnego reżimu. W innym przypadku nie wyobrażam sobie, aby FR wydała swojego prezydenta czy jakiegokolwiek swojego obywatela w celu osądzenia przed sądami innych państw lub przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym.
Warto jednak pamiętać, że wydanie nakazu aresztowania przez MTK wiązałoby się m.in. z koniecznością wydania danej osoby przez każde z państw stron. Gdyby oskarżonym był np. Putin, o którego pan pyta, to taki nakaz w radykalnym stopniu ograniczyłby jego możliwości podróżowania, czego swojego czasu doświadczał Al-Baszir, były prezydent Sudanu, ścigany przez MTK m.in. za zbrodnię ludobójstwa.
Jak zakwalifikować czyny władz Federacji Rosyjskiej i jej sił zbrojnych na Ukrainie?
Jest to na pewno zbrodnia agresji, a w przypadku takich czynów, jak celowe ataki na ludność cywilną lub obiekty cywilne można mówić o zbrodniach wojennych.
Wraz z przedłużaniem się konfliktu i rosnącą liczbą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta