Ratunek dla cukrzyków dusi się na Rydygiera
Ludzie tej ekipy u władzy uwielbiają gigantyzm planów i pięknie szermują słowami, ale jedyna sztuka, jaką naprawdę opanowali, to rozdawnictwo pieniędzy. Pardon, również twardy fiskalizm.
Instytut Chemii Przemysłowej przy Rydygiera w Warszawie. Spory teren upstrzony budynkami z różnych epok. Niektóre mają prawie sto lat. Inne zbudowano w latach 60., nowocześniejsze za Gierka. Łączy je wspólna estetyka, są zazwyczaj szare i odrapane. Odpadający tynk pięknie współgra z obłażącymi farbą framugami okien. W części budynków korytarze jakby wyjęte z pisowskiej narracji o Polsce w ruinie. Stare biurka i zdemolowane krzesła utrudniają przejście. Rozwalone szafki z wyprutymi wnętrznościami drzwi pogubiły zapewne w poprzedniej dekadzie. Tu i ówdzie czuć zapach starego lizolu. Ot, wizytówka polskiej nauki.
Kompleks jest częścią Sieci Badawczej Łukasiewicz. Sieć należy oczywiście do państwa, a powołano ją ponoć do planowania i koordynowania prac naukowych i rozwojowych. Ma być kuźnią polskiej innowacyjności; kołem zamachowym nowoczesnej gospodarki. Ma być, bo chyba nie jest. Jeśli ma coś wspólnego z kołem, to raczej z piątym kołem u wozu. Niepotrzebnym dodatkiem do fajnych deweloperskich terenów, na których popadają w ruinę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)