Nowe, używane, leasing, najem?
Jeśli chcemy dzisiaj jeździć autem z salonu i mamy na taki zakup pieniądze, to bardzo często barierą jest dostępność.
Czekanie nie jest to problem jakiejś konkretnej marki czy kraju. Sytuacja jest bardzo podobna na rynku aut nowych i używanych, bo funkcjonują one na zasadach naczyń połączonych. – Dzisiaj atrakcyjny termin oczekiwania na dostawę auta to sześć miesięcy – mówi Dariusz Balcerzyk, ekspert rynku motoryzacyjnych z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.
Trudno też znaleźć nowe auto w dobrej cenie – czasy mocnych promocji już mamy za sobą. Samochody drożeją dosłownie z tygodnia na tydzień. – Analizując otrzymywane cenniki, obserwujemy, że są to wzrosty o kilkaset złotych, ale w niektórych wypadkach nawet o kilka tysięcy. Tak czy inaczej skoki cen są naprawdę znaczące – dodaje Dariusz Balcerzyk.
Czekanie i podwyżki cen wynikają nie tylko z obecnej sytuacji na rynku polskim, podobnie jest w tej chwili w całej Europie i na świecie. Powody są liczne, m.in. trudności z komponentami, np. z wiązkami przewodów, których liczącym się producentem była Ukraina i dopiero teraz niektóre firmy, np. Skoda, były w stanie uruchomić własną produkcję tego prostego, ale kluczowego komponentu. Poważny wpływ mają czynniki czysto makroekonomiczne – kłopoty z dostępnością surowców oraz inflacja, która nie jest utrapieniem czysto polskim. Dlatego dzisiaj za auta musimy zapłacić drożej niż rok, a nawet pół roku temu. I taniej nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta