Następcy hotelarza
Firmą zmarłego Tadeusza Gołębiewskiego pokieruje jako zarządca sukcesyjny żona przedsiębiorcy. Gołębiewski prowadził jednoosobową działalność gospodarczą, a nie spółkę, co rodzi komplikacje.
To rozwiązanie ma zapewnić funkcjonowanie firmy do czasu uregulowania spraw spadkowych – wtedy o jej losie zdecydują spadkobiercy.
Prawnicy zajmujący się takimi sprawami wskazują, że większą firmę lepiej przygotować na śmierć właściciela, zawczasu przekształcając ją w spółkę, która ma odrębny byt prawny. Tomasz Budziak, wiceprezes Stowarzyszenia Inicjatywa Firm Rodzinnych, wskazuje z kolei, że najważniejsze jest to, czy spadkobiercy potrafią się porozumieć co do kontynuowania działalności przedsiębiorstwa.