Operacja polaryzacja
Aborcyjny przymus Tuska, polityczne rozegranie tematu reparacji, awantura o podręcznik do HiT-u – przestrzeń wspólna jest w Polsce druzgotana.
Po krótkiej przerwie powróciła do Polski kampania wyborcza. Jarosław Kaczyński znowu jest w trasie objazdu po kraju, a Donald Tusk ściga go swoimi gniewnymi replikami i wyzwaniami, kiedy i gdzie tylko może. Dziś wydaje się, że główny temat jest przesądzony: to inflacja, kataklizm energetyczny i wszystko, co przydarza się Polakowi w codziennym życiu.
Gdyby miało być inaczej, Kaczyński nie próbowałby opowiadać na spotkaniach w terenie o rządowych pomysłach na oszczędzanie energii. Skądinąd jego skłonność do dygresji i luźnego, „felietonowego” ciągu skojarzeń niekoniecznie rządzącym pomoże. Nie jestem pewien, czy Polacy czekają dziś na pouczenia, że „trzeba palić wszystkim”, a tym bardziej, jak na nie zareagują, kiedy przyjdzie ciężka zima.
Ale zepchnięcie rządu do defensywy jest w pierwszym rzędzie skutkiem upiornych okoliczności związanych z wojną i międzynarodową koniunkturą. Opozycja miewa cząstkowe racje: remedia są dobierane zbyt wolno i z błędami. Tyle że ta opozycja zachowuje się z kolei tak, jakby wojennych okoliczności w ogóle nie było.
Równocześnie powracają stare linie podziałów dotyczących niekoniecznie spraw najważniejszych, ale takich, które się w kampanii pojawiać będą, i to mocno. Ostatni czas przyniósł kilka informacji o kolejnych tematach. Równocześnie przypomina się nam o polaryzacji totalnej. Inna staje się polityka, możliwe,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta