Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Amerykański sen jest często koszmarem

10 września 2022 | Plus Minus | Michał Płociński
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Rzeczpospolita

W USA młodzi coraz mocniej zabierają głos. Przede wszystkim chcą w ogóle iść na wybory, co wcześniej nie było wcale takie oczywiste. Ale widzą, że dziadersi nie zajmują się ważnymi dla nich tematami. Rozmowa z Mateuszem Piotrowskim, amerykanistą

Strzelam, że światem zaczynałeś się interesować mniej więcej wtedy, gdy Stany Zjednoczone po raz drugi najeżdżały Irak.

Oj, chyba jednak później. 11 września 2001 r., czyli to, co pchnęło Amerykę do wojny, to dla mnie wspomnienie z dzieciństwa.

Ominęło cię więc to całe wzmożenie moralne, że imperializm, hipokryzja i amerykański szatan?

To wzmożenie jednak trochę trwało, więc zdążyłem się już na nie załapać. Na pewno ominęła mnie fascynacja Stanami Zjednoczonymi jako wyłącznie pozytywnym punktem odniesienia, dawniej dość powszechna w Polsce. Gdy ja zaczynałem się interesować światem, natrafiłem już na USA, które są problematyczne, mieszają się w nie swoje sprawy i właściwie nie do końca wiadomo, o co im chodzi.

Czyli tak trochę z przekory zacząłeś po prostu przyglądać się temu „złemu”?

Może bardziej „złemu policjantowi”, bo jednak nie uważałem nigdy, że USA to jakieś najgorsze zło na świecie. Widziałem na pewno tam sporo intrygujących kwestii, Stany Zjednoczone wydawały mi się najzwyczajniej bardzo ciekawe. Szybko zauważyłem, że jedni oceniają je bardzo dobrze, inni zupełnie na odwrót, a mnie zaczęły interesować różne sprawy tak po stronie pozytywnej, jak i negatywnej.

Pamiętam, jak USA wydawały się kiedyś państwem supernowoczesnym, ale to w czasach, gdy symbolem nowoczesności był u nas Tomasz Lis. A...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12366

Wydanie: 12366

Zamów abonament