Potrzebujemy wielkiej katastrofy
ROZMOWA
Doeke Eisma, członek Parlamentu Europejskiego
Potrzebujemy wielkiej katastrofy
Czego oczekuje UE, jeśli chodzi o wymagania w ekologii od krajów aspirujących do tej organizacji?
Doeke Eisma: Unii Europejskiej nie wystarczy, aby państwa, które chcą do niej należeć, opracowały u siebie politykę ekologiczną, ustaliły prawa ochrony środowiska zgodne z obowiązującymi przepisami i normami UE. Choć zdaję sobie sprawę, że uporządkowanie legislacji będzie wasz kraj dużo kosztować. Nie jest jednak większym problemem przyjęcie przez parlament kilku czy nawet w ięcej ustaw dotyczących ochrony środowiska, ochrony wody, lasów, powietrza. Najważniejszą kwestią jest egzekucja tych praw.
W kwestii dotyczącej daty ewentualnego przystąpienia Polski do UE uważam, że rok 2000, o którym słyszałem podczas mojej wizyty, jest datą zbyt optymistyczną.
Jeśli przyjrzymy się legislacji obowiązującej w UE, to zauważymy, że jest pewna część przepisów, które zostały zawarte w dokumencie nazywanym Białą Księgą. Wiążą się one z polityką wspólnego rynku i dotyczą głównie produktów i wymiany towarowej między krajami członkowskimi. Wspólny rynek to także wspólne problemy związane z ochroną środowiska.
Znamy zawartość Białej Księgi i polscy eksperci pracują nad...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta