Tragiczne nieporozumienie
MEDYCYNA
Udar mózgu wciąż traktowanyjest w Polsce jak wyrok losu
Tragiczne nieporozumienie
ZBIGNIEW WOJTASIńSKI
Pora skończyć z dość rozpowszechnionym w kraju przekonaniem, że ludziom zaatakowanym przez udar mózgu niewiele można pomóc. Przeczą temu statystyki w innych krajach: w Europie Zachodniej dzięki lepiej zorganizowanej szybkiej pomocy medycznej od wielu lat udaje się uratować dwukrotnie więcej pacjentów niż w Polsce. Znacznie więcej z nich można też uchronić przed ciężką niepełnosprawnością.
Ratowanie chorych po udarze jest wyścigiem z czasem -- liczy się każda godzina. W kraju nawet personel medyczny nadal zbyt często zachowuje się tak, jakby był on wyrokiem losu. Współczesne zasady postępowania są jednak zupełnie inne: najpóźniej w ciągu 24 godzin należy wykonać tomografię komputerową, by stwierdzić, jaki typ udaru zaatakował chorego. Konieczna jest najszybsza diagnostyka ultrasonograficzna i wszechstronna rehabilitacja. Tymczasem badania takie rzadko są stosowane. Tomografia wykonywana jest tylko u części chorych i to dopiero po 5-14 dniach od przywiezienia chorego do szpitala. Ultrasonografia do niedawna w ogóle nie była przeprowadzana, mimo że niezbędny sprzęt nie jest aż tak drogi i od wielu lat wytwarzany w kraju. Czy można zatem się dziwić, że jest aż tak źle?
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta