Polacy ubożeją i częściej łamią prawo
Rośnie przestępczość, w tym pospolita, głównie kradzieże. Ekspert: to efekt pauperyzacji społeczeństwa.
Inflacja, wysokie ceny w sklepach i pogorszenie sytuacji gospodarczej przełożyły się na stan bezpieczeństwa. Przybyło kryminalnych zachowań podpadających „pod paragraf”, w tym pospolitych przestępstw – wynika z danych Komendy Głównej Policji, które poznała „Rzeczpospolita”.
W kraju doszło w minionym roku do 476 tys. przestępstw kryminalnych, co oznacza wzrost o 8,1 tys. wobec 2021 r. Są one problemem głównie w dużych aglomeracjach: śląskiej, dolnośląskiej i stołecznej. Jednak największy wzrost czynów kryminalnych – o 5,3 tys. – nastąpił w Małopolsce. W Warszawie i okolicach przybyło ich 4 tys., a na Dolnym Śląsku 1,9 tys. (największy spadek nastąpił w Wielkopolsce).
– Po części to efekt pauperyzacji społeczeństwa. Przestępczość będzie wykazywała tendencję wzrostową, a łączy się to z trudną sytuacją ekonomiczną i społeczną, na co nakłada się związana z wojną w Ukrainie niepewność dotycząca przyszłości – komentuje prof. Brunon Hołyst, kryminolog.