Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zabrakło nam zimnej krwi

04 lutego 2023 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Mirosław Czech, poseł i sekretarz generalny UW, czerwiec 2001 r.
autor zdjęcia: BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
źródło: Rzeczpospolita
Mirosław Czech, poseł i sekretarz generalny UW, czerwiec 2001 r.

Po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej załamał się podział na postkomunistów i obóz solidarnościowy, bo ludzie oswoili się z nową Polską i zaczęli myśleć innymi kategoriami, m.in. przez pryzmat własnej sytuacji życiowej. Rozmowa z mirosławem czechem, posłem UD i UW w latach 1993–2001

Platforma Obywatelska w styczniu skończyła 22 lata. Bezpośrednim impulsem do powstania tego ugrupowania był kongres Unii Wolności, podczas którego z kierownictwa partii zostali wycięci prawie wszyscy politycy dawnego Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Mówiono wtedy, że pana rola w przygotowaniu tego kongresu była kluczowa.

To prehistoria, dziś ciekawa dla badaczy lub wyciągnięcia pewnych wniosków dla współczesnych dylematów w polityce. Byłem wtedy sekretarzem generalnym partii i z racji funkcji odpowiadałem za zorganizowanie i przeprowadzenie kongresu. To ja miałem zapewnić warunki do demokratycznego wyboru przewodniczącego partii. Zatem nie uchylam się od odpowiedzialności za to, co było dobre i co złe. Ponosiłem odpowiedzialność. Trzeba jednak pamiętać o okolicznościach. Przede wszystkim na wybór wpłynęły informacje o rozroście niektórych kół partyjnych na podstawie nieprawdziwych danych o członkostwie.

Słynne pompowanie kół, w czym celowali koledzy z KLD.

Oni twierdzili, że do pompowania kół dochodziło też po drugiej stronie, czyli w dawnej Unii Demokratycznej, ale dzisiaj nie ma się co o to spierać. Tym bardziej że były ważniejsze okoliczności tego kongresu. Mieliśmy za sobą trudną koalicję z Akcją Wyborczą Solidarność. AWS...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12488

Wydanie: 12488

Zamów abonament