Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Długi cień Sfinksa

04 lutego 2023 | Plus Minus | Mariusz Janik
Abdel Fatah as-Sisi ścisnął 110-milionowe państwo w żelaznym uścisku represji w stopniu, jakiego Egipt nie doświadczył od dekad
autor zdjęcia: MOHAMED ABD EL GHANY/Reuters/Forum
źródło: Rzeczpospolita
Abdel Fatah as-Sisi ścisnął 110-milionowe państwo w żelaznym uścisku represji w stopniu, jakiego Egipt nie doświadczył od dekad

Jeszcze dwa lata temu Joe Biden nazywał egipskiego prezydenta ulubionym dyktatorem Trumpa. Dziś musi sobie wydeptać nowe ścieżki do pałacu Sisiego. Bo bez wiedzy Egipcjan niewiele się na Bliskim Wschodzie dzieje.

Egipt podjął ważne kroki, by chronić wolność religijną, wspierać kobiety i uwolnić część więźniów politycznych” – podsumowywał amerykański sekretarz stanu Antony Blinken, opuszczając Kair w ostatni poniedziałek. „Ale obawy, jakie mieliśmy, wciąż istnieją. W duchu szczerości i partnerstwa, jakiego tu doświadczyliśmy, wyraziliśmy je bardzo jasno” – dorzucił.

I to by było na tyle. Przynajmniej pozornie. Wizyta Blinkena formalnie była przygrywką przed podróżą do Izraela i Palestyny, ale w kategoriach realpolitik powinniśmy ją uznać za najważniejszą część trzydniowej wyprawy amerykańskiego dyplomaty: Izrael z wielu powodów ma dla Waszyngtonu olbrzymie znaczenie, ale jego wpływ na wydarzenia w regionie jest ograniczony. Co innego Egipt – wpływy Kairu sięgają nie tylko Palestyny, ale też sąsiadów na wschodzie i południu: Libii i Sudanu, których znaczenie, również ponadregionalne, rośnie.

Tymczasem sprawujący od 2014 r. niepodzielną władzę w kraju prezydent Abdel Fatah as-Sisi jest dla Ameryki nieodgadnioną postacią. Niepozorny wojskowy analityk przeobraził się po arabskiej wiośnie w jednego z najważniejszych wojskowych w kraju, potem w wywrotowca, który odsunął od władzy jedynego demokratycznie wybranego prezydenta, a wreszcie ścisnął 110-milionowe państwo w żelaznym uścisku represji...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12488

Wydanie: 12488

Zamów abonament