Opakowania: priorytet cyrkularności
Wypowiedziana plastikowi wojna toczy się głównie na papierze. To on często uznawany jest za alternatywę dla plastiku, ale też zapowiadane zmiany często pozostają tylko teorią.
Jeśli spojrzeć na oficjalne statystyki dotyczące produkcji i użycia plastiku na całym świecie, można by odnieść wrażenie, że antyplastikowa kampania jest literacką fikcją: co roku producenci dostarczają na rynek grubo ponad 400 mln ton plastiku (w zależności od szacunków, od 430 do 460 mln ton). W sumie wyprodukowano go już 9 mld ton, z czego olbrzymia większość wylądowała w naszym otoczeniu i wryła się w nie w takim stopniu, że drobiny plastiku są przez laborantów znajdowane w organizmach zwierząt trafiających na nasze stoły czy nawet w mleku karmiących matek.
Jednocześnie wiemy, że to dopiero początek: zgodnie z prognozami opartymi, skądinąd, na analizie trendów w obecnej produkcji plastiku tego surowca będzie trafiać na rynek coraz więcej. Co bardziej dramatyczne przewidywania zakładają, że do połowy obecnego stulecia przemysł dostarczy na rynek w sumie już 28 mld ton plastiku.
Czysto teoretycznie rusza kontrofensywa: w UE jest to choćby dyrektywa Single Use Plastic i jej lokalne implementacje, jak przyjęta przez Sejm w marcu ustawa o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi opłatami oraz o opłacie produktowej. Opublikowany w marcu raport Programu Środowiskowego ONZ (UNEP) „Turning Off The Tap: How The World Can End Plastic Pollution And Create A Circular...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta