Władze w Tbilisi tłumią protesty
Od czwartku nie ustają protesty w Tbilisi i innych gruzińskich miastach. Policja w walce z demonstrantami użyła armatek wodnych, gazu łzawiącego i kul gumowych. Protestujący uzbroili się w m.in. petardy i fajerwerki. Setki zatrzymanych, dziesiątki rannych i poszkodowanych – to bilans starć w centrum gruzińskiej stolicy.
Tysiące Gruzinów wyszło na ulice po tym, jak premier kraju Irakli Kobachidze ogłosił wstrzymanie wszelkich rozmów o akcesji z UE do 2028 roku. Protestujący domagają się m.in. nowych wyborów parlamentarnych, których wyniku w październiku nie uznała opozycja. Demonstrantów popiera prezydent Salomea Zurabiszwili, której kadencja kończy się w grudniu. Zapowiedziała jednak, że nie zrezygnuje z urzędu. —Rusłan Szoszyn