Papier góruje nad ekranem. Oto dlaczego
Liczne ostrzeżenia ze strony naukowców, pedagogów, instytucji edukacyjnych i dziennikarzy zajmujących się tematem cyfryzacji i czytelnictwa wpłynęły już na szwedzkich decydentów. Czy głosu rozsądku posłuchają kolejne rządy?
Okres optymizmu cyfrowego za nami. Po krytycznej refleksji na temat smartfonów i mediów społecznościowych, wzroście sceptycyzmu co do rezygnacji z gotówki czy ponownym odkryciu, że połączenia audio-wideo i komunikatory online nie zastąpią realnych spotkań, przychodzi też czas na wniosek, że pisanie na papierze i czytanie drukowanego tekstu góruje nad ekranami w kluczowych kwestiach.
Impuls wyszedł z edukacji
Przez ostatnie 20 lat cyfryzacja szkół postępowała szybko. Nie tylko w Polsce, gdzie w klasach zaczęły pojawiać się interaktywne tablice i czytniki, a zwieńczeniem trzeciego rządu Prawa i Sprawiedliwości miały być laptopy dla wszystkich uczniów. Pionierem w cyfryzowaniu edukacji była Szwecja. W państwie tym już ponad dekadę temu wprowadzono podręczniki elektroniczne, czym jeszcze do niedawna to socjaldemokratyczne społeczeństwo lubiło się chwalić. Ale już tego nie robi. Co więcej, wycofało się z takiej polityki oświatowej.
Jak podaje unijny program Eurydice, „czytanie ze zrozumieniem jest wśród szwedzkich uczniów coraz słabsze, a ponad 20 proc. na etapie obowiązkowej edukacji nie potrafi poprawnie czytać. Aby odwrócić ten trend, potrzeba wielu wysiłków i jednym z nich jest więcej książek”. I choć oczywiste jest, że na pogorszenie wyników szwedzkich uczniów wpływ mają też smartfony w szkołach (w Szwecji zakazane dopiero w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta