Zgodę na urlop bezpłatny lepiej dobrze przemyśleć
Pracodawcy trudno skrócić urlop bezpłatny. Nie może też odwołać z niego pracownika, chyba że taką możliwość uzgodniono na etapie wyrażenia zgody na wolne. Wiele spraw dotyczących urlopu bezpłatnego trafia do sądów.
Podczas urlopu bezpłatnego pracownik, formalnie pozostając w zatrudnieniu, ma prawo nie świadczyć pracy, ale nie otrzymuje w tym czasie żadnych świadczeń od pracodawcy. Takiego urlopu udziela się na wniosek zainteresowanego, który powinien wskazać okres, w jakim ma zostać udzielony. Wniosek nie wymaga nawet formy pisemnej. Sąd Najwyższy w wyroku z 1.02.2017 r., I PK 41/16 stwierdził, że dopuszczalna jest nawet forma dorozumiana.
Wniosek nie wymaga uzasadnienia. Naturalne wydaje się jednak, że pracownik, chcący być nieobecnym w pracy przez dłuższy czas, poinformuje pracodawcę, z jakiego powodu wnioskuje o urlop bezpłatny.
Swoboda pracodawcy
Kodeks pracy nie formalizuje warunków, na jakich urlop bezpłatny może zostać udzielony. Decyzja szefa ma charakter całkowicie swobodny. Bez znaczenia jest, jak ważna dla pracownika była przyczyna, która spowodowała złożenie przez niego wniosku. Gdyby pozwał pracodawcę, żądając udzielenia urlopu, nie miałby szans na wygraną.
Szef nie jest związany wnioskiem w zakresie terminu, w jakim pracownik chciałby korzystać z urlopu bezpłatnego. Można zatem zadać pytanie, czy dopuszczalne jest, mając na uwadze pełną dowolność, udzielić pracownikowi zgody na urlop bezpłatny w zupełnie innym terminie niż się domagał? Odpowiedź jest negatywna. Firma mogłaby natomiast ograniczyć zgodę tylko do części okresu, o jaki wnioskował zatrudniony....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta