Innowatorzy potrzebują deregulacji. Co blokuje rozkwit młodych firm?

Potrzeba zmian w prawie, by uwolnić potencjał rodzimych start-upów. Chodzi o ułatwienia w zatrudnianiu specjalistów spoza UE, usprawnienia dla wdrożeń akcjonariatu pracowniczego, czy zachęty do zakładania prostej spółki akcyjnej.
Czy inicjatywa SprawdzaMY ma szansę odblokować potencjał polskich firm? Wszystko zależy, czy pomysły przedsiębiorców, mające na celu usprawnienie m.in. działań administracyjnych, spotkają się z poparciem polityków. O skali wyzwań może świadczyć fakt, że zespół ds. deregulacji pod przewodnictwem Rafała Brzoski, prezesa InPostu, planuje w ciągu 120 dni przedstawić rządowi co najmniej 300 zmian prawnych. W zasadzie co kilka dni publikowane są nowe propozycje, a eksperci pracujący przy tym projekcie zasypywani są tysiącami zgłoszeń od firm i obywateli. Swoje postulaty ma również branża start-upów. Jak się okazuje, barier dla takich młodych, innowacyjnych podmiotów jest dziś nad Wisłą całkiem sporo.
Długa lista postulatów
Kluczowy kłopot to przeregulowanie i zbyt częste zmiany przepisów. Z raportu „Polskie startupy 2024” wynika, iż jedna czwarta badanych deklaruje, że ciążą im koszty związane z obsługą prawną. „To może być wynikiem zmian legislacyjnych, do których start-upy muszą się cały czas dostosowywać. Dane pokazują, że zdecydowana większość start-upów w Polsce śledzi na bieżąco zmiany w prawie bezpośrednio ich dotyczące. Można, rzecz jasna, potraktować te deklaracje jako pozytyw – bo start-upy chcą trzymać rękę na pulsie zmian. Równocześnie jednak ta zmienność prawa wymaga...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta