USA i Ukraina za rozejmem. Moskwa zaskoczona
Rosyjscy radykałowie domagają się odrzucenia propozycji zawieszenia broni. A Putin nie zajął jeszcze stanowiska.
– Ja bardzo proszę kierować się tylko oficjalną informacją – domagał się od dziennikarzy rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow. Tymczasem takiej informacji nie ma. Nikt z liczących się współpracowników Putina, ani on sam, nic nie mówi o propozycji natychmiastowego, 30-dniowego rozejmu na froncie: na ziemi, niebie i morzu.
Jedyne, co powiedzieli przedstawiciele rosyjskich władz, to to, że do Moskwy przyjadą wysłannicy z USA. Waszyngton tymczasem przedstawia propozycję rozejmu uzgodnioną w Arabii Saudyjskiej jako ukraińską, co bardzo denerwuje Rosjan.
– Amerykańskiej stronie udało się metodą szantażu tak docisnąć Ukraińców, że zmusili ich do przyjęcia amerykańskich rozwiązań – sądzi politolog Malek Dudakow.
Publicyści i blogerzy imperialni, którzy dominują w Rosji (innych aresztowano lub zmuszono do emigracji) nie zwracają uwagi, kto zaproponował, uznając od razu ewentualne zawieszenie broni za „zdradę”. Wszyscy są przekonani, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta