![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
17 procent i koniec
Strajk komunikacji
17 procent i koniec
W Poznaniu wczoraj nadal nie jeździły tramwaje i autobusy. Nie ma na razie szans na porozumienie.
- 17 procent i koniec. Inaczej nie mamy, o czym rozmawiać - mówił nam wczoraj Andrzej Urbanowicz, rzecznik prezydenta Poznania. Z kolei związkowcy z MPK obniżyli swoje żądania płacowe tylko o jeden procent i teraz domagają się 24 proc. podwyżki. Po ostatnich negocjacjach, które zakończyły się fiaskiem w nocy ze środy na czwartek, strony nawet nie umówiły się na następne spotkanie. Wczoraj Bogdan Klepas, szef Zarządu Regionu "Solidarności", który do tej pory był mediatorem, zrezygnowany dodawał, że "wyczerpał możliwości negocjowania ze stronami sporu". Władze miasta, które, jak się wydaje, mają poparcie większości poznaniaków, nie chcą ustąpić. - Byłoby to zachęcaniem innych grup zawodowych do podobnych protestów - tłumaczył Andrzej Urbanowicz. W Urzędzie Miasta nieoficjalnie mówi się, że strajk może trwać nawet kilkanaście dni.
m.m.
