Auta z Chin wjeżdżają na rynek wtórny
Aż 80 proc. używanych „chińczyków” w Polsce to modele marki MG. Kolejne miejsca zajmują BAIC, BYD, Maxus i GWM. Zdecydowana większość to pojazdy z napędem benzynowym.
Szybko przybywa zainteresowanych samochodami z Chin. Ofertę o nie poszerzają kolejni dealerzy, coraz więcej takich aut pojawia się w reklamach. Należy się spodziewać, że coraz większy wybór będzie także na rynku wtórnym. Zwłaszcza że na rynku pierwotnym popyt rośnie wyjątkowo dynamicznie. W pierwszym kwartale 2025 r. sprzedaż nowych samochodów osobowych z Chin w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami ubiegłego roku wzrosła ośmiokrotnie. Jak poinformował „Rzeczpospolitą” Marek Wolfigiel, dyrektor ds. analiz i statystyki Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), od stycznia do końca marca zarejestrowanych zostało 7075 aut chińskich producentów wobec 887 w tym samym czasie przed rokiem. W rezultacie ich udział w polskim rynku nowych aut osobowych zwiększył się do 5 proc. z 0,6 proc. rok temu i z 4,7 proc. w styczniu 2025 r. Te samochody z czasem zaczną się pojawiać w prywatnych ofertach internetowych i autokomisach.
Przełomowy dla chińskich marek w Polsce był rok ubiegły, w którym sprzedaż ich samochodów poszybowała blisko 70-krotnie: do 10,7 tys. ze 168 w roku 2023. W 2025 r. będzie ich jeszcze więcej. – Wszystko wskazuje, że udział samochodów produkowanych w Chinach będzie na polskim rynku rosnąć. Atrakcyjne ceny, zapowiedzi budowy dużej sieci serwisowej oraz rosnąca dostępność części sprawiają, że wielu klientów decyduje się na te auta – mówi Jakub...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta