Buldogi wyjdą spod dywanu
Po wyborach kongres PiS. Jarosław Kaczyński pozostanie prezesem. Ale w kuluarach trwają rozmowy o jego następcy.
Kilka dni przed II turą wyborów prezydenckich. Napięcie sięga zenitu, w sztabach i poza nimi. Stawka wyborów prezydenckich wykracza daleko poza to, kto będzie gospodarzem Pałacu Prezydenckiego. Zwycięstwo kandydata opozycji może doprowadzić do rozpadu układu rządzącego i przyspieszonych wyborów. Jeśli wygra kandydat koalicji, zagwarantuje to przetrwanie rządu, a być może szansę na kolejną kadencję. Na opozycji liczy się również ten trzeci: jego dobry wynik w I turze jest zapowiedzią przetasowań na przyszłość – o ile jego główny opozycyjny konkurent przegra wybory.
Prezes zostanie na dłużej
Brzmi znajomo? Nie jest to opis obecnej sytuacji, tylko stan gry w 2020 roku – w analogicznym momencie, a więc przed II turą. Wtedy kandydatem obozu władzy był Andrzej Duda, opozycji – Rafał Trzaskowski. A tym trzecim był oczywiście Szymon Hołownia. Sztab Andrzeja Dudy między I a II turą zaprezentował m.in. pomysł „koalicji polskich spraw” nakierowany na to, by demobilizować wyborców ówczesnej opozycji – przede wszystkim tej centrowej. Pięć lat później świat jest jednak zupełnie inny, jeśli chodzi o metody, możliwości i argumenty kandydatów. Jedno jest podobne: w PiS, tak jak w 2020 roku, napięcie rośnie. Frakcyjne wojny znowu zostały zawieszone na czas kampanii, ale szybko zostaną wznowione. I to niezależnie od wyniku, jak to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
