Chińczycy biorą szturmem rynek aut
Auto z Chin jest tańsze od porównywalnego z popularnych marek o średnio 20 tys. złotych. Koszt najtańszego chińskiego elektryka z uwzględnieniem dopłat programu „NaszEauto” spada w okolice 40 tys. zł.
Samochody z Chin zalewają europejski rynek. Spalinowe i elektryczne. Nie pomogły wysokie cła na chińskie elektryki, którymi od jesieni ubiegłego roku Komisja Europejska chciała chronić unijnych producentów. Według globalnej firmy konsultingowej JATO Dynamics w kwietniu 2025 r. sprzedaż samochodów osobowych chińskich marek wzrosła w całej UE w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku o 121 proc., do 53,3 tys., przy śladowym wzroście całego rynku o 0,1 proc. Zarazem udział „chińczyków” we wszystkich nowych rejestracjach podwoił się – z 2,4 proc. rok temu do obecnych 4,9 proc.
Chiński motoryzacyjny boom ma miejsce także w Polsce. Z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) wynika, że w pierwszych czterech miesiącach 2025 r. sprzedaż samochodów z Chin wzrosła w porównaniu z okresem styczeń–kwiecień 2024 r. przeszło siedmiokrotnie: do prawie 10,3 tys. z niewiele ponad 1,4 tys. rok temu. Dało to chińskim markom 5,4-procentowy udział w całym rynku nowych samochodów osobowych, w porównaniu z jeszcze skromnym udziałem na poziomie niespełna procenta przed rokiem. Przełomowy dla chińskich marek w Polsce był natomiast rok ubiegły, w którym sprzedaż ich samochodów poszybowała blisko 70-krotnie: do 10,7 tys. ze 168 w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
