Sztuczny dylemat
Wybór między Europą a Ameryką nie istnieje
Sztuczny dylemat
MARIA WĄGROWSKA
Po zakończeniu rozmów o członkostwie w NATO i podpisaniu Protokołu w tej sprawie odezwały się głosy, że teraz Polska powinna się "skoncentrować" na bliskich już negocjacjach z Unią Europejską bądź wręcz "zmienić priorytety na korzyść UE". Takie opinie są odosobnione, niemniej pochodzą niekiedy od osób bardzo wpływowych. Z kuluarowych wypowiedzi nie można wysnuwać absurdalnego wniosku, by Polska miała "zdradzić" Stany Zjednoczone i NATO, a całą swoją miłością obdarzyć Europę Zachodnią.
Ale z rozmów ze współpracownikami zachodnich polityków i parlamentarzystów, a także z niezależnymi politologami można się zorientować, że nasi partnerzy zastanawiają się, czy w przyszłości Polska podchodzić będzie z większą sympatią do Ameryki czy Europy. Już obecnie, na długo przed uzyskaniem członkostwa w sojuszu transatlantyckim i instytucjach europejskich, Polska dostała się w wir debaty nad współpracą przez Atlantyk, nad kontrowersjami dzielącymi USA i UE oraz "europeizacją" polityki bezpieczeństwa.
"Koncentrowanie się" na czekających nas niebawem negocjacjach z Unią Europejską byłoby niewybaczalnym błędem - jeśli przez to miałyby ucierpieć przygotowania do członkostwa w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta