Proceder już niewstydliwy
Przyszpitalne fundacje mają zapisaną w statutach działalność gospodarczą, a to, tłumacząc w sposób najbardziejprosty, polega na pobieraniu opłat od pacjentów
Proceder już niewstydliwy
W Warszawie poród naturalny to taki, przy którym mąż czy ktoś bliski może przebywać obok rodzącej. W sali porodowej są tylko oni i personel medyczny. Takie urodziny warte są od trzystu do tysiąca złotych w różnych stołecznych szpitalach. W mniejszych miastach "taki luksus" kosztuje mniej. Dowodem na absurdy, jakie istnieją w służbie zdrowia, jest to, że na pytanie "Rz" o dobrowolne wpłaty pacjentów jeden z dyrektorów szpitala odpowiedział: -- Wiele naszych dzieci pochodzi z ubogich rodzin. Nie możemy więc wymagać, aby rodzice płacili za cokolwiek.
Do interesującej wymiany zdań doszło na ostatnim posiedzeniu Sejmowej Komisji Zdrowia. Dyskutowano o wymuszaniu od pacjentów dobrowolnych i obligatoryjnych wpłat do przyszpitalnych fundacji za leczenie w szpitalach i specjalistycznych poradniach publicznych. Poseł SLD zapytał parlamentarzystę UW, wymieniającego takie przypadki, dlaczego nie zgłosi ich do prokuratury. W odpowiedzi usłyszał, że nie na tym polega problem, by karać dyrektorów, lecz by zaproponować im systemowe rozwiązanie. Tak by mogli kierować szpitalami i nie pobierać opłat.
Co dozwolone i co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta